Biwak Listopadowy cz. 2

Po Mszy Św. urządzono czas na rozładowanie energii.. Graliśmy w bawarski traktor i piłkę nożną, ale nie w tradycyjne już rugby, ponieważ było za mokro. Zwołano nas na obiad. Tym razem miał on odbyć się w terenie. Wyszliśmy na górę blisko Grybowa, i tam rozpalaliśmy ogień. Jak już wspomniałem było b. mokro, ale się udało. Na obiad była jajecznica z boczkiem, cebulą, fasolą i kukurydzą. Wyszło pysznie. I tak zakończyła sie nasza listopadowa przygoda. :)

Biwak Listopadowy cz. 1

Witajcie, dzisiaj opiszę Wam przeżycia naszego zastępu na Biwaku w Grybowie. Po przyjeździe do tego miasteczka natychmiast zawędrowaliśmy do szkoły podstawowej nr. 1. Przeszliśmy do wydzielonego nam pokoju. Mieliśmy nocować z Wilkiem. Rozpakowaliśmy manatki, a następnie udaliśmy się na kolacje. Później pisaliśmy plan nocnego Czuwania przed Przyrzeczeniem. Niestety nie przygotowaliśmy tego wcześniej, przez nieporozumienie (myślałem, że mam przygotować na to wydarzenie konkretną osobę).
Następnego dnia wstaliśmy ok. 6:30, spokojnie ubraliśmy się w mundury, tak że na apel o 7:15 byliśmy w pełni gotowi, następnie odbyła się wspólna gimnastyka poranna. Po wszystkim był czas na higienę osobistą, umyliśmy się na Msze świętą.
c.d.n.

Obchody Dnia Zadusznego

Jak Puchacz obchodził - 2 listopada - Dzień Zaduszny?

Zastęp Puchacz ten dzień spędził stosunkowo aktywnie.
Spotkaliśmy się o godzinie 10:00, na wojskowej części cmentarza przy parafii św. Rocha.Zatrzymaliśmy się przy grobach poległych żołnierzy, zapaliliśmy tą symboliczną świeczkę, ale przecież chodzi tutaj głównie o modlitwę za nich, o wspomnienie ich życia. Potem poszliśmy na dalszą część zbiórki, poświęconą na nauce o roli harcerz w II wojnie światowej. Dało nam to mocno do myślenia